M. Kędzierski: Warto być dla siebie wymagającym...
Pochodzący z Jaworzyny Śląskiej Mariusz Kędzierski udzielił wywiadu dla portalu Radia Chilli Zet. Opowiadał w nim jak rozpoczęła się przygoda z rysowaniem, o relacjach z rówieśnikami, podróżowaniu oraz planach na przyszłość.
Jak sam twierdzi, kiedy był nastolatkiem, nie przypuszczał, że rysowanie będzie jego sposobem na życie i ukształtuje mu przyszłość. Przez jego inność "zdarzało się, że rówieśnicy nie chcieli przyjmować mnie do swoich grup".
Podróż po największych miastach Europy w ramach akcji "Mariusz Rysuje" nazwał "przygodą życia". "Chciałem zrobić coś, czego wcześniej nikt nie zrobił, czyli połączyć sztukę z motywacją i podróżą" - powiedział. Dzięki temu złapał podróżniczego bakcyla. Kilka razy w roku wyjeżdża z Polski, jest zapraszany na różne spotkania czy wystawy. Na wrzesień planuje wyjazd do Tajpej.
Mariusz sam przyznaje, że nie jest coachem oraz nie lubi określenia mówca motywacyjny. "W życiu spotkało mnie wiele sytuacji i dzięki temu praktycznie wiem, jak sobie z nimi poradzić. Właśnie dlatego też nie lubię tego określenia, ponieważ ja inspiruję bardziej, zachęcam do zmiany, spełnienia marzeń, niekoniecznie motywuję" - mówił.
Na przyszłość nie ma konkretnych planów. Sam przyznaje, że to życie układa mu swego rodzaju plan, co traktuje jako niespodziankę.
Całość wywiadu TUTAJ
źródło info: chillizet.pl
Źródło foto: FB fanpage Mariusz Kędzierskiego