Serce miasta na placu kościelnym
Jakiś czas temu po sugestii jednego z czytelników zainteresowało mnie szczególne miejsce na mapie naszego Miasta. Postanowiłem jednak, że z napisaniem o nim poczekam na specjalną okazję, aby temat ten mocniej wybrzmiał. Jesteśmy w przededniu święta Wniebowzięcia NMP, warto więc pochylić się i porozmawiać o tym miejscu.
Podczas rozmowy z jednym z mieszkańców, który mówił o swoich problemach, usłyszałem, że istnieje miejsce, w którym zostanie on wysłuchany. Zapytałem wówczas gdzie ono się znajduje i co ma na myśli. Mieszkaniec uśmiechnął się i odparł, że uda się do groty. Dodał, abym popytał innych mieszkańców, bo nie tylko on tak myśli. Był to przyczynek do zainteresowania się tym i opisaniem miejsc, które są szczególne nie tyle przez swą moc, co na pewno przez szacunek naszych mieszkańców, którzy codziennie tam przychodzą, aby oderwać się choć na chwilę od codziennych spraw.
Jaworzyńska grota, bo tak zwyczajowo mówi się niej, została wybudowana z inicjatywy śp. ks. kanonika Jana Czajki. Stanęła ona w 1970 w centrum placu kościelnego, tym samym, można powiedzieć, w centrum miasta. Swym wyglądem nawiązywać miała do miejsc świętych związanych z kultem maryjnym takim jak w Lurdes. W założeniach miało być to miejsce, gdzie nasi parafianie składają swoje prośby, troski i modlitwy do Matki Bożej.
Od samego początku ks. Czajka dbał, aby to miejsce utrwaliło się w naszej świadomości i aby ośmielić nas do niego. Często wspominał z radością jak obserwuje z plebanii, gdy nasi parafianie przybywają tam choćby w drodze na zakupy czy do pracy. Miejsce to jest również punktem, gdzie parafianie spotykają się podczas różnych nabożeństw maryjnych, takich jak majówki czy apele jasnogórskie.
Zawsze świeże kwiaty, świecące lampiony to niejedyny objaw naszej pamięci. Podczas robienia zdjęć do tego tekstu pod grotę przyszło kilku mieszkańców, aby przystanąć i pomodlić się. Zapytałem jednego z nich dlaczego tu jest i co myśli o tym miejscu. Odpowiedział, że jest tu, aby się wyżalić bo tylko tu jest rozumiany. Nie ciągnąłem tego tematu dalej, ale dało mi to do myślenia, jak ważne jest to miejsce, jeżeli nie ze względów religijnych, to na pewno psychologicznych, ponieważ można tu oddać upust naszym emocjom i troskom, co podbudowane jest modlitwą.
Wszystko co tu piszemy jest na pograniczu wiary i rozumu. Nie każdy z nas pozytywnie ustosunkuje się do tej treści choćby ze względu na przekonania. Trzeba jednak uczciwie przyznać o mocy tego miejsca, co wydaje się być zasługą ks. Czajki, który rozumiał to miasto i nasze potrzeby. Co jest w tym miejscu, że wielu, nawet tych którzy nie są przykładem człowieka wierzącego przychodzą tu z wewnętrznej potrzeby?. Dziś prawie 50 lat od wybudowania, miejsce to cieszy się niesłabnącą frekwencją i wielką wiarą w szczególną jego moc. Pamiętajmy o tym i przybywajmy do tego serca miasta, które otacza wiara, ale także historia naszego miasta oraz ludzi którzy tu przychodzili i przychodzą.
Marcin Burski
foto: Wieści Gminne
Dodaj komentarz