Droga węglowa z atrakcjami
Dziś obchodzimy godzinę dla ziemi. Przy tej okazji warto, aby wybrzmiał jeden z problemów związanych z zanieczyszczaniem naszej Gminy.
Mimo pogody w „kratkę” wszyscy wkrótce wejdziemy intensywnie w okres spacerów, biegania, czy jazdy na rowerze. Jednym z miejsc, które jest uczęszczane przez naszych mieszkańców i wykorzystywanym do tego typu rekreacji jest tzw. „aleja czereśniowa” czyli historyczna droga węglowa.
Przecina ją droga na Bolesławice oprócz tego jest ona częstym i znanym miejscem spacerów. Stała się od dłuższego czasu wysypiskiem różnego rodzaju odpadów. W rowach możemy znaleźć gruz, stare telewizory, znajdzie się nawet odzież. Spore odcinki wskazanej drogi są naznaczone w ten sposób bytnością człowieka.
Smutny to widok, kiedy spacerując czy zażywając aktywności oprócz podziwiania walorów krajobrazowych musimy zastanawiać się nad kondycją umysłową i świadomością dotyczącą ekologi naszych mieszkańców. Należy tu również dodać, że wskazana droga jest jednym z oznaczonych szlaków rowerowych w naszej Gminie.
Wypada zapytać, czy naprawdę jesteśmy zmuszeni do tak dzikiego pozbywania się odpadów i narażania na karę? Wydaje się, że nie. To pytanie i odpowiedź rodzi zatem następne. Co w takim razie kieruje niektórymi z nas, że w tak świadomy sposób nie szanujemy tego co jest nasze, czym możemy się cieszyć? Zastanówmy się nad tym.
Foto: Wieści Gminne
Dodaj komentarz